Lana effect

21:30 Allglittery 2 Comments

Lana Del Rey pojawiła się w moim ostatnim wpisie za sprawą pewnej piosenki, a dzisiaj chciałabym się skupić na jej wyglądzie, który wywołuje emocje, a niektórych nawet inspiruje.

Dobrze gdy artysta podbija serca słuchaczy i krytyków swoimi dokonaniami, nie jest jednak niczym nadzwyczajnym to, że w dzisiejszym świecie wizerunek i cała otoczka wokół danej osoby są tak samo istotne jak jej muzyka. Dlatego wypuszczając w świat swoją nową zdobycz wytwórnie pracują też nad ich wizerunkiem.  Artysta powinien mieć niepowtarzalne cechy, z którymi słuchacze bedą go utożsamiać. Dobrym przykładem była Amy Winehouse, której znakiem rozpoznawczym był nie tylko jej głos, ale i pewne elementy składowe jej wyglądu jak wielki 'kokon' na głowie, tatuaże czy eyeliner na powiece. Lana Del Rey jest również doskonałym przykładem na wykorzystanie pewnych stałych elementów dla zbudowania określonego wizerunku. 

1. Włosy-to na nie zwróciłam uwagę gdy po raz pierwszy zobaczyłam Lanę. Fryzura nawiązująca do stylu dawnego Hollywood jest istotnym elementem stylu Del Rey. Fale w połączeniu z rudym odcieniem przywodzą na myśl skojarzenia z Ritą Hayworth. Warto zauważyć, że fryzura Lany ulega tylko niewielkim modyfikacjom na potrzeby sesji czy teledysku. Charakterystycznym dodatkiem pojawiającym się we włosach Lany są  kwiaty często uformowane w wianek.


2. Eyeliner- jest nieodłącznym elementem makijażu piosenkarki, który w subtelny sposób podkreśla jej oczy. Nie jest to ten rodzaj grubej kreski, który był tak charakterystyczny dla Amy Winehouse, a jednak nadaje wizerunkowi Lany charakteru.


3. Tipsy- to obok ust kolejny kontrowersyjny element wizerunku piosenkarki, jednak w przeciwieństwie do innych był obecny w jej stylu zanim przeistoczyła się z Lizzy w Lanę. Piosenkarka uczyniła tipsy jednym ze swoich znaków rozpoznawczych i wygląda na to, że szybko z nich nie zrezygnuje. Jest to o tyle ciekawe, że tego typu manicure był przez ostatnie lata oceniany negatywnie i utożsamiany z dziewczynami o specyficznym sposobie ubierania się. Mimo to trudno wyobrazić sobie Lanę bez długich paznokci, które czynią jej styl mniej oczywistym i cukierkowym. 

Styl jaki Lana prezentuje na codzień jest jednak daleki od tego, który znamy z teledysków czy sesji zdjęciowych. Wydaje się, że poza sceną wraca do roli zwyczajnej dziewczyny i wtapia się w tłum jej rówieśniczek. W tym wydaniu Lizzy preferuje raczej luźny sportowy ubiór, w którym przeważają jeansy, prosty t-shirt i baleriny.


   
O ile nie mam problemu z odpowiedzią na pytanie czy lubię Lanę jako piosenkarkę, o tyle mam wątpliwości co do jej stylu. W teledyskach czy na profesjonalnych zdjęciach jest intrygująca, natomiast na zdjęciach z życia codziennego widać po prostu zwyczajną dziewczynę. Nie mam na myśli tego żeby Lizzy nie wychodziła ze swojej roli przez 24h tak jak to robi chociażby Dita von Teese. Czuję tylko pewne rozczarowanie tym, że w codziennym życiu Lana nie jest tak 'kolorowa' jak na scenie.

Mimo to nie można przemilczeć faktu, że w ciągu tych kilku miesięcy od pojawienia się na scenie stała się inspiracją nie tylko dla indywidualnych osób ale i uznanych marek. W internecie roi się od zdjęć i filmików, na których dziewczyny prezentują swoje makijaże i stylizacje inspirowane Laną. Wśród marek odzieżowych warto wspomnieć chociażby o sieci Bershka, która w zapowiedzi kolekcji wiosennej wykorzystała  tak charakterystyczny dla Lany wianek z kwiatów.


Zdjęcie z kolekcji wiosennej sklepu Bershka

Inspiracji stylem Lany nie trzeba jednak szukać daleko, jako że na naszym polskim podwórku nie brakuje przykładów na czerpanie ze stylu Del Rey. Wystarczy tylko spojrzeć na nowy numer miesięcznika Uroda z Anną Dereszowską na okładce i nie ma wątpliwości, że to zdjęcie jest jakby znajome. Sposób w jaki przedstawiono aktorkę na zdjęciu jest wręcz ściągnięty z wydania Lany, które można zobaczyć w marcowym numerze brytyjskiego Vogue. Anna ma tak samo ułożone włosy, w które wczepiono ozdobę łudząco podobną do tej, którą ma na sobie Lana. Do tego neutralny makijaż z oczami mocno podkreślonymi eyelinerem. Nawet kolor włosów Anny jest zbliżony do włosów Lany.

Okładka Vogue UK z marca
  
 Dla porównania okładka magazynu Uroda z kwietnia


Poza próbami kopiowania stylu Lany Del Rey, które są niewątpliwie miłymi oznakami uznania, piosenkarce udało się osiągnąć bardziej wymierne korzyści.  Marka Mulberry nadała jednej ze swoich słynnych torebek nazwę Del Rey, wyróżniając piosenkarkę tak jak kiedyś Alexę Chung. Trzeba przyznać, że Lana bardzo często pokazuje się z białą wersją Del Rey, co jest chyba najlepszą reklamą tej torebki.


Mimo, że Lana Del Rey jest znana szerszej publiczności od dość krótkiego czasu, zdołała już wywołać  poruszenie i znaleźć spore grono naśladowczyń. Czas pokaże czy zachwyt nad Laną ma szansę przerodzić się w coś trwalszego czy  jest to tylko chwilowe zachłyśnięcie się nowym zjawiskiem.

Na koniec jedno z moich ulubionych zdjęć Lany

 Sources: Vogue UK, Mulberry, stylebistro.com, magazyn Uroda, Bershka,

2 komentarze: